,,W przyszłym roku zaproszę Madonnę
na scenę FUTRO"
W tym roku Sylwester Miejski od początku zapowiadał się bardzo interesująco. Szumne zapowiedzi docierały do stęsknionych przedniej rozrywki Poznaniaków z Urzędu Miasta Poznania już od początku grudnia. A to że SZOŁ wyjątkowy będzie i solidna wyżerka się szykuje, a to że czołowe postacie polskiej sceny rozrywkowej się pojawią. I to takie że jedna scena gwiazd nie pomieści i trzeba będzie co najmniej drugą scenę dokoptować. Tyle zapowiedzi.
Jacek Jaśkowiak dumnie przygotował Poznań do Sylwestrowej zabawy, nie tylko zapowiadając swój osobisty występ na tejże nowoczesnej paradzie, ale też przejmując rolę wodzireja który dumnie wprowadzi miasto w Nowy Rok 2017. Z drogą małżonką włącznie.
Jak postanowił Król Poznania tak też uczynił. Pobudowali zatem włodarze nasi dwie ,,siermiężne" sceny rozrywkowe. Jedną przy Arkadii a drugą po przeciwnej stronie Placu Wolności. To na nich występowały zespoły ... hm może raczej ,,tęczowi artyści" zaproszeni do współpracy przy tym ,,dziwacznym" projekcie noworocznym. Sceny dostały nawet nazwy nie wiedzieć czemu ... Retro i Futro. Ot taka świecka tradycja. Sylwestrowa Akcja promocyjna wspierana przez środowiska LGBT , Magistrat Tęczowego Jacka, cyklistów, Gazetę Wyborczą, KODziarzy, anarchistów itp. oryginałów spowodowała, że w tym wiekopomnym wydarzeniu uczestniczyło aż około pięciuset zdesperowanych poznaniaków i turystów, którzy w ten ostatni dzień grudnia naprawdę nie mieli co ze sobą zrobić.
I to był chyba ich ostatni miejski Sylwester w życiu, bo takiego dramatu to jeszcze nie widzieli. Dość by powiedzieć, że owa 500-set osobowa grupa imprezowiczów co rusz musiała biegać od jednej sceny do drugiej, a i tak mizerota była taka że ani ,,Gazeta Wyborcza" ani ,,Głos Wielkopolski" nie były w stanie opublikować na zdjęciach nawet namiastki tłumu. Patrząca na ten pusty Plac Wolności para Prezydencka Jaśkowiaków była jak zamroczona a Król Poznania wymamrotał tylko: ,,Każdy potrzebuje czegoś innego, jedni zdrowia, inni miłości. Życzę, żeby te wszystkie marzenia nam się spełniły i żebyśmy ten nadchodzący rok spędzili razem szczęśliwie w Poznaniu." Lecz twarze wierchuszki pokazywały bez wątpliwości ich skryte myśli ,,O kur..a ale wtopa" a jeszcze MAPPING przed nami.
Co do gwiazd zaproszonych przez wodewilowego artystę Jacka Jaśkowiaka to naprawdę niewiele można by powiedzieć. Zaczął didżej Mariusz Kwaśniewski tanecznymi hitami lat 80. I słowami: ,, To takie rytmy, że nawet panom z ochrony nóżka podryguje raz w prawo, raz w lewo " czym wzbudził pierwszy duży atak śmiechu na widowni. Po tej sugestywnej nauce rozrywki przez duże R zagrał VOX czyli ,,Szczęśliwej drogi już czas" - razem z artystami śpiewali prawie wszyscy zgromadzeni pod sceną retro. No i to by z hitów było na tyle i tyle sobie uczestnicy pośpiewali.
Teraz szybciutko ,,tłumek" słuchaczy przebiegł na drugą stronę gdzie gwiazdą sceny Futuro był zespół "The Dumplings" którego to występ najlepiej podsumowała turystka z UK i za Wyborczą cytujemy: ,, Takie mało taneczne i sylwestrowe te rytmy. Dużo bardziej podoba nam się scena retro - mówiła pani Dorota, która dziś przyleciała z mężem i czwórką z Wielkiej Brytanii. - Zapytaliśmy taksówkarza, co się dzisiaj dzieje w Poznaniu. Nie ma wyboru, więc jesteśmy tutaj, ale impreza nas nie porwała - dodała." Zapewne dla takich zbłąkanych i niezadowolonych turystów Tęczowy Jacek zorganizował też bigos z chlebkiem lub kiełbachą do wyboru. By nieprzychylność gawiedzi przekupić zakąską a krzykaczom zatkać ... buzie.
Tuż przed godz. 24 rozpoczął się pokaz mappingu - multimedialnego widowiska kolektywu wymyślonego na zlecenie Prezydenta Poznania, który z tylko sobie znanych powodów stygmatyzuje istnienie Sylwestrowych pokazów fajerwerków. Domyślamy się, że w tym roku w Amsterdamie, Hamburgu ,Kopenhadze, Berlinie pokazów fajerwerków nie było a tylko mappingowe iluminacje wzbogacały kulturowo zachodnie aglomeracje. Swoja drogą to możliwe, że Jacek Jaśkowiak zorganizował pierwszego na świecie Sylwestra dla Animalsów, bo spokojnie można było przyjść ze swoim czworonogiem i pospacerować w rytm oberka. Gratulujemy pomysłu i skutecznej realizacji przedsięwzięć . Śródmieście w Poznaniu wymiera już nawet w Sylwestrową noc. To był upojny Tęczowy Sylwester na miarę naszych czasów.
Informacja: Zły Lokator nie posiada poglądów politycznych.Zły Lokator stoi na straży świętego prawa własności. Zawsze.To nasza siła nie nasza słabość.Uczciwi urzędnicy miejscy i mieszkańcy Poznania! Stronawww.zlylokator.eu powstała właśnie dla Was! Informujcie anonimowoZłego Lokatora o patologii zżerającej nasz Poznań, o raku który toczyto miasto o łapówkach i nieprawidłowości wszelkiej maści. Dyskrecjagwarantowana. kontakt: zlylokator@gmail.com
|
Myślę że takie głupoty to wylęgły się w głowie tęczowego idioty nie mającego pojęcia o historii, mieście i życiu
Bardzo mnie cieszy, że w forum aktywnie bierze udział posłanka Pawłowicz. Takie wypowiedzi są znamienne dla tej bezpłodnej dewoty.
Tęczowi się podniecają !!!! cha cha cha cha Pawłowicz jest posłanką ty nigdy nim nie będziesz.